Na osobistej ścieżce Transitions

Wykonywanie wielu zawodów nie jest niczym niezwykłym dla Amerykanina. Ja w moim dorosłym życiu zajmowałem się zawsze obszarem głowy i dłońmi. Przez wiele lat byłem kosmetologiem; przypuszczam, że z tego okresu wywodzi się moja specyficzna, autorska metoda pracy. Bardzo często moi klienci czuli się na tyle bezpiecznie i komfortowo, że zwierzali mi się z przeróżnych osobistych problemów. Zafascynowała mnie różnorodność tych ludzkich doświadczeń. Zamieniałem się w słuch; szybko nauczyłem się jakie jest prawdziwe znaczenie, waga i wartość słuchania i poufności. Odkryłem również wtedy, że moja praca ma ukrytą, niewidoczną na pierwszy rzut oka warstwę. Podróżowałem w tym czasie z międzynarodową grupą Fashion Media jako stylista i instruktor.

Ponieważ miałem też doświadczenie z pracą w gastronomii, zainteresowałem się w pewnym momencie makrobiotyką i gotowałem dla wielu grup medytacyjnych. Pracując z żywieniem miałem styczność z bardziej osobistą, intymną częścią głowy - z ustami, a także z medytacją i duchowością. Kiedy zarządzałem szkołą gotowania w centrum szkoleniowym w Szwajcarii, zainteresowałem się kursem biodynamicznej terapii czaszkowo-krzyżowej, której nauczał jeden z moich mentorów, dr Michael Shea. Było to kolejne, zupełnie nowe doświadczenie z obszarem głowy i czaszki, ale jak się okazało nie tylko. Zacząłem czuć związek z całym polem człowieka, jego oryginalnym wzorcem działania i wrodzonym zdrowiem ludzkiego systemu energetycznego. Nauka embriologii zainicjowała we mnie wciąż rosnącą fascynację tym, co wcielająca się w ciało dusza ma do przekazania. Od tamtej pory jestem nauczycielem i superwizorem dla studentów biodynamicznej terapii czaszkowo-krzyżowej.

Uczyłem się w Snowlion Center School, szkole bioenergoterapii, gdzie znalazłem wsparcie dla moich poszukiwań uzdrowienia. Szkoła Snowlion pomogła mi zwrócić się ku sobie, spotkać się z moim cieniem i zrealizować mą prawdziwą naturę. Po ukończeniu szkoły pozostałem w niej jako nauczyciel. Przez cały ten czas uczęszczałem na szkolenia terapii traumy prenatalnej, a moimi nauczycielami byli pionierzy w tej dziedzinie: dr William Emerson i Karlton Terry. Zainteresowanie moimi własnymi narodzinami stało się dla mnie jedną z metod najgłębszych wewnętrznych poszukiwań. Poprzez studiowanie narodzin dowiedziałem się dlaczego jestem jaki jestem, w jaki sposób przetrwałem i jak radzę sobie w świecie. Podczas asystowania zarówno Williamowi, jak i Karltonowi miałem szczęście uczyć się od najznakomitszych nauczycieli światowej klasy. Za to jestem nieustannie wdzięczny.

Zanim zacząłem studiować narodziny nie rozumiałem, co kierowało moim zachowaniem w większości sytuacji. Teraz widzę jak przejawia się moje niepowtarzalne przyjście na świat oraz kim naprawdę jestem w swojej pierwotnej pełni. Mogę to teraz nazwać, uznać za swoje i przyjąć jako istotną część całości mojej istoty. Mogę teraz zaakceptować siebie takiego, jaki naprawdę jestem w mojej niewinności. Mogę zezwolić temu światu w nieustannym procesie przemian na zmiany, zmiany, zmiany...

Nauczanie stało się dla mnie czymś w rodzaju pełnego szczęścia uczenia się, wymiany, której dokonuję ze wszystkimi, z którymi się stykam. Poprzez Transitions pomagam innym uczyć się bycia szczęśliwymi.